O tym jak kosztowny może być podział majątku przekonał się małżonek, który w wyniku dokonania podziału majątku po blisko 10 latach od ustania małżeństwa musiał podzielić się ze swoją byłą żoną połową wartości przysługujących mu udziałów w spółce z o.o.
Stan faktyczny sprawy wyglądał następująco. Wnioskodawczyni domagała się podziału majątku wspólnego, w skład którego wchodziło m.in. 38 udziałów uczestnika postępowania w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Uczestnik postępowania zawarł umowę spółki z o.o. w trakcie trwania wspólności majątkowej małżonków. Pokrycie udziałów nastąpiło ze środków pochodzących z majątku wspólnego małżonków. Małżonkowie rozeszli się w 2000 r. Od tego czasu rozwojem spółki z o.o. zajmował się już tylko były małżonek. Wartość udziałów w spółce wielokrotnie wzrosła. Była żona wniosła sprawę o podział majątku dopiero po blisko 1o latach od rozwiązania małżeństwa.
Sąd Najwyższy rozpoznając sprawę stwierdził, że w przypadku gdy obojgu byłym małżonkom przysługuje udział w spółce z o.o., jego wartość powinna być określona według stanu rzeczywistego na dzień dokonania podziału, nie zaś na dzień ustania wspólności majątkowej małżeńskiej (postanowienie SN z 31 stycznia 2013 r., sygn. akt II CSK 349/12). Dywidendy wypłacone małżonkowi po ustaniu wspólności majątkowej nie wchodzą w skład majątku wspólnego, lecz stanowią przedmiot odrębnego rozliczenia, dokonywanego kompleksowo w ramach postępowania działowego.
Co to oznacza? Jeśli udziały w spółce z o.o. zostały pokryte (opłacone) z pieniędzy z majątku wspólnego małżonków, podlegają one rozliczeniu według wartości z dnia dokonywania podziału a nie z dnia ustania wspólności majątkowej (takim dniem jest np. data uprawomocnienia się wyroku rozwodowego).
Gdyby podział majątku nastąpił 10 lat wcześniej, spłata z tytułu udziałów byłaby wielokrotnie mniejsza.
Z przywołanego powyżej postanowienia Sądu Najwyższego wynika prosty wniosek. W przypadku spółek dobrze prosperujących, których wartość wzrasta, ten kto chce przejąć udziały nabyte ze środków pochodzących z majątku wspólnego i dokonać spłaty byłego małżonka powinien czym prędzej wystąpić do sądu z wnioskiem o podział majątku wspólnego, ponieważ z biegiem czasu spłata, do której będzie zobowiązany z pewnością wzrośnie. Natomiast ten z byłych małżonków, który ma otrzymać spłatę nie musi się spieszyć z kierowaniem sprawy na drogę sądową, skoro czas działa na jego korzyść.